Strona główna arrow Czytelnia arrow Samo życie arrow Między wiarą a rozumem
Musisz tego posłuchać
Strona główna
Aktualności
Skrzynka intencji
Forum Duchowej Pomocy
Nasze świadectwa
Czytelnia
Galeria Sola Fide
Polecane strony
Sola Gratia
Napisz do nas
Multimedia
Zaloguj Się Wyszukaj Jeśli chcesz taki serwis
Często czytane:
Gościmy
Aktualnie jest 2 gości online
Licznik odwiedzin
odwiedzających: 2206991
Między wiarą a rozumem PDF Drukuj E-mail
Między wiarą a rozumem może dochodzić do konfliktów. Nie należy jednak sądzić, że są to konflikty nie do rozwiązania.

Doświadczenie i objawienie są różnymi drogami, jakimi chrześcijanie zdobywają poznanie. Doświadczenie prowadzi do poznania poprzez rozum1 — w procesie odkrywania. Mamy skłonność do uznawania za prawdziwe tylko takiego rozumowania, które jest zgodne także z innymi doświadczeniami. Objawienie natomiast może być źródłem poznania, które nie wynika z naszych możliwości odkrywczych czy z doświadczenia. Nie zawsze będziemy zdolni ocenić objawione twierdzenia doświadczalnie. Jedyne, co możemy uczynić, to ocenić objawienie na podstawie wiarygodności źródła, z jakiego je otrzymaliśmy. Właśnie ta ocena — będąca w istocie efektem rozumowego osądu — pokazuje, że rozum jest niezbędny nawet wtedy, gdy mamy do czynienia z objawieniem. Uznanie objawienia za prawdziwe bazuje na zaufaniu do Objawiciela, czyli na wierze. Zarówno rozum, jak i objawienie chrześcijanie traktują jako dary od Boga.

Ponieważ rozum i objawienie mają jako swoje najwyższe źródło Boga, powinny znajdować się w całkowitej zgodności ze sobą. Mimo to wydaje się jakby znajdowały się w niemałym konflikcie, objaśniając otaczający nas świat. W artykule przeanalizujemy kilka czynników mających wpływ na konflikt między nauką a wiarą i zasugerujemy sposoby uporania się z nim.

Przyczyny konfliktu

Istnieją co najmniej dwa czynniki, które grożą potencjalnym konfliktem między wiarą a nauką. Pierwszy to niepełna informacja. Gdybyśmy mieli pełne poznanie zarówno w sferze objawienia, jak i nauki, zobaczylibyśmy, gdzie leży prawda. Niestety, nie mamy go i dlatego pojawienie się sprzeczności jest możliwe. Ponadto część tego, co dziś uznajemy za wiedzę, jest błędem. Bywa, że szczerzy chrześcijanie nie zgadzają się z niektórymi punktami objawienia, ale nie tyle ze względu na sprzeczności w samym objawieniu, co z powodu różnic w jego interpretacji. Naukowcy też często nie zgadzają się w interpretacji danych, a jeśli nawet zgadzają się dziś, to jutro mogą się nie zgadzać2.

Drugi czynnik to ludzka duma. Manifestuje się ona na różne sposoby. Jednym z jej przejawów jest duma z wydanych przez siebie opinii. Kiedy raz, zwłaszcza publicznie,  zajmie się stanowisko w jakiejś sprawie, niezwykle trudno potem przyznać się do błędu, jeśli się go popełniło. Innym przejawem dumy jest przeświadczenie o własnej samowystarczalności, które może utrudnić przyjęcie objawienia. Wolimy nauczyć się czegoś sami, niż przyjmować bez zastrzeżeń cudze podpowiedzi. Jest to szczególnie trudne, gdy relacje pomiędzy objawiającym a otrzymującym objawienie nie są zbyt bliskie. Kolejnym problemem ludzkiej dumy jest fakt, że biblijne objawienie jest często dla nas niewygodne. Pismo Święte objawia ludzkość jako tę, która w łatwy sposób została zwiedziona, jest skłonna do błędów, niezdolna do dostrzegania prawdy o Bogu. Jeśli biblijny opis jest prawdziwy, to ludzie są na tyle przewrotni, że niejednokrotnie świadomie — nawet wbrew rozumowi — odrzucają objawienie3.

Sposoby rozwiązywania konfliktu

Istnieje kilka sposobów rozwiązywania widocznych konfliktów między wiarą a nauką4.

Zaprzeczenie istnieniu konfliktu. Niektórzy uczeni zaprzeczają istnieniu jakichkolwiek konfliktów między nauką a Pismem Świętym. To, co wydaje się być sporne, w jakimś sensie może być prawdą, choć jeszcze niezrozumianą. Poza tym nauka i Pismo Święte mogą się odnosić do różnych obszarów zainteresowań i konflikt pojawi się jako wynik niewłaściwego zastosowania pierwszego bądź drugiego z tych źródeł poznania do rozwiązania kwestii leżących poza właściwym dla każdego z nich obszarem. Według Stephena Jaya Goulda, są to obszary niepokrywające się — nauka zajmuje się światem materialnym, a Pismo Święte ideami niematerialnymi, takimi jak np. Bóg, wartości, moralność5. Jeśli to twierdzenie miałoby być prawdą, to problem konfliktu między nauką a wiarą w objawienie znika. Trudno się jednak z tym poglądem zgodzić, bowiem w pewnych bardzo ważnych kwestiach zarówno nauka, jak i Pismo Święte wyraźnie się wypowiadają, na przykład w kwestii początków i natury człowieka.

Uznanie nierozwiązywalności konfliktu. Innym podejściem jest uznanie istnienia konfliktu i jednoczesne przyznanie, że jego rozwiązanie jest niezwykle trudne. Nauka i wiara mogą być od siebie izolowane, a przez to pozbawione możliwości wzajemnego na siebie oddziaływania. Podobnie się dzieje, gdy problem zostanie rozpoznany, ale pojawia się ocena, że nie można orzec, co jest prawdą. Niektórzy preferują też akceptację jednego źródła poznania przy jednoczesnym odrzuceniu drugiego. Są na przykład chrześcijanie, którzy odrzucają naukę, uznając ją za dzieła diabelskie, podobnie jak zlaicyzowani ludzie odrzucają Biblię, traktując ją jako fikcję. Taka postawa pozwala uciec od trudnego zadania rozwiązywania potencjalnych konfliktów między nauką w wiarą, ale jednocześnie nie pozwala na znalezienie jakiegokolwiek porozumienia, pozostawiając nas w intelektualnej rozterce.

Priorytet porozumienia. To podejście podejmuje próby połączenia wiary i nauki w jeden wyczerpujący, wszechstronny  światopogląd. To trudne zadanie, ale takie podejście ostatecznie będzie najbardziej satysfakcjonujące. Wymaga ono, by rozpatrując określony problem, wziąć pod uwagę wszelkie istotne dla jego rozwiązania dowody — zarówno z Pisma Świętego, jak i nauki — by następnie oszacować prawdziwość każdej z opcji. Na przykład kiedy zastanawiamy się nad rozbieżnością twierdzeń nauki i Pisma Świętego w kwestii początków człowieka, należy odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest bardziej prawdopodobne — stworzenie poprzez zwykłe procesy występujące w naturze czy bezpośrednie boskie działanie twórcze.

Stanowisko priorytetu porozumienia prowadzi do zgodności zarówno z rozumem (nauką), jak i objawieniem (wiarą). Z rozumem — ponieważ wykorzystuje rozum do badania dowodów naukowych i pochodzących z Pisma, a następnie również rozumowo bada prawdopodobieństwo każdej z propozycji. Z objawieniem — ponieważ pisarze biblijni z małymi zastrzeżeniami, ale jednak z aprobatą odnosili się do obu źródeł poznania. Wielu z nich bezpośrednio pochwalało rozum, wiedzę czy mądrość6, jak również podkreślało znaczenie objawienia7.

Choć pisarze biblijni zarówno rozum, jak i objawienie uznawali za źródła wiedzy o świecie, to jednak nie przypisywali im równorzędnego znaczenia. Słowo Boga było traktowane jako wiążąca prawda ostateczna8. Dlatego chrześcijanie szanują i rozum, i objawienie, jednak gdy dochodzi do konfliktu, priorytet ma Słowo Boże. Niektórzy chrześcijanie uważają, że skoro objawienie jest ważniejsze, to w obszarach konfliktowych zupełnie możemy pominąć aspekt rozumowy. Niestety, nie jest to takie proste, bo nawet Pismo może być niewłaściwie używane, odczytywane — dlatego trzeba być ostrożnym 9

Cztery punkty konfliktu o początki

Biblijny (stworzenie) i naukowy (ewolucja) pogląd na temat początków świata i ludzkości różni się w wielu miejscach, ale większość różnic wypływa z kilku głównych zagadnień. Zawierają się one w następujących  parach przeciwstawnych twierdzeń:

1.                          Bóg i natura. Stworzenie: Bóg jest aktywny w naturze. Jego aktywność obejmuje zwykłe działania, które my dostrzegamy jako prawa naturalne, a także nadzwyczajne dzieła, postrzegane przez nas jako cuda. Ewolucja: Wszystkie wydarzenia w naturze dzieją się zgodnie z prawami naturalnymi. Jeśli Bóg istnieje, mógł (choć niekoniecznie) zainicjować powstanie wszechświata przez Wielki Wybuch, ale tak czy inaczej ani nie ingerował, ani nie ingeruje w przebieg procesów naturalnych.

2.                          Bóg i człowiek. Stworzenie: Olbrzymia różnorodność już od samego początku cechuje stworzone przez Boga życie. Koroną stworzenia jest człowiek uczyniony na obraz Boży. Ewolucja: Życie powstało poprzez działanie praw naturalnych, a następnie, poczynając od wspólnych przodków, ewoluowało i się różnicowało. Ludzie byli częścią tego procesu; zasadniczo jesteśmy więc zwierzętami, tyle że o bardziej rozwiniętych mózgach.

3.                          Bóg i czas. Stworzenie: Akt stwórczy nie wymagał długich okresów czasu. Wszechświat został stworzony ex nihilo (z niczego) przez Słowo Boga. Warunki konieczne do życia na naszej planecie i samo życie zostały stworzone w jeden tydzień. Stworzenie naszego świata miało miejsce w przeszłości odległej o tysiące lat, ale inne światy mogły być stworzone jeszcze wcześniej. Ewolucja: Wytworzenie się organizmów żywych i ich środowiska było stopniowym, naturalnym procesem wymagającym czasu mierzonego w setkach milionów i miliardach lat. To, że nasza planeta ma warunki odpowiednie do życia, jest dziełem przypadku.

4.                          Bóg i zło w naturze. Stworzenie: Zło nie istniało w naturze od początku stworzenia. Bóg powierzył Adamowi i Ewie, pierwszym ludziom, ziemię i wszystko, co na niej żyje, pod opiekę. Poprzez ich upadek w grzech szatan przejął kontrolę nad planetą. To jego panowanie jest przyczyną zła w naturze, śmierci, chorób, destrukcji itp. Panowanie nad światem zostanie ludziom przywrócone przez Jezusa Chrystusa. Ewolucja: Zło w naturze jest nieprzyjemnym wynikiem działania praw natury. Nie ma osobowego diabła, nie było Adama i Ewy i ich upadku w grzech ani nie będzie przyszłego odnowienia.

Większość konfliktów na tle interpretacji stworzenia i ewolucji odnosi się do powyższych czterech punktów. Pierwsza para twierdzeń odnoszących się do relacji między Bogiem a naturą formułuje założenia zasadnicze dla kolejnych twierdzeń. Sposób, w jaki odpowiemy na postawione wyżej kwestie, zależeć więc będzie od modelu wizji stworzenia, jaki preferujemy.

James Gibson

 

[Autor jest doktorem Loma Linda University w USA i dyrektorem Geoscience Research Institute (www.grisda.org)]

 

1 W tym artykule słowo rozum odnosi się do rozumowania niezależnego od boskiego objawienia, opartego na doświadczeniu i obserwacji, co w szczególny sposób widoczne jest na polu nauki. 2 T.S. Kuhn, The Structure of Scientific Revolutions, wyd. 2 (Chicago: University of Chicago Press, 1970). 3 Rz 1,18-25. 4 Zob. I.G. Barbour, Religion and Science: Historical and Contemporary Issues, (San Francisco: Harper, 1997); J.F. Haught, Science and Religion: From Conflict to Conversation (Mahwah, NJ: Paulist Press, 1995); L.R. Brand, „A biblical perspective on the philosophy of science”, Origins 59 (2006):6-42. 5 S.J. Gould, Rocks of Ages: Science and Religion In the Fullness of Life (New York: Ballantine Books, 2002). Inny ewolucyjny biolog wytknął Gouldowi dwulicowość jego założeń — zob. K.R. Miller, Finding Darwin's God (New York: HarperCollins Perennial edition, 1999, 2002), s. 170. 6 Zob. Dz 18,4; Iz 1,18; I P 3,15; Prz 3,13-15; I J 4,1. 7 Zob. J 17,17; I P 1,25; Pwt 29,29; Am 3,7. 8 Zob. I Kor 1,19-20; Rz 1,21-22; Koh 8,17; Iz 40,25- 26. 9 Zob. II P 3,16; Mt 4,5-6; J 5,39-40.
Nowości
Pomyśl, że...
swieca_135.jpg

Poprzestawajcie na tym, co posiadacie; sam bowiem powiedział: Nie porzucę cię ani nie opuszczę - Hbr 13,5

Sonda
Jak często otrzymujesz odpowiedź na swoje modlitwy?
  
Czy Bóg jest drobiazgowy w oczekiwaniach wobec człowieka?
  
Webdesign Go3.pl