Strona główna arrow Czytelnia arrow Żyj zdrowo arrow Słońce-przyjaciel czy wróg?
Musisz tego posłuchać
Strona główna
Aktualności
Skrzynka intencji
Forum Duchowej Pomocy
Nasze świadectwa
Czytelnia
Galeria Sola Fide
Polecane strony
Sola Gratia
Napisz do nas
Multimedia
Zaloguj Się Wyszukaj Jeśli chcesz taki serwis
Często czytane:
Gościmy
Aktualnie jest 1 gość online
Licznik odwiedzin
odwiedzających: 2206199
Słońce-przyjaciel czy wróg? PDF Drukuj E-mail

Słońce może mieć zarówno zbawienny, jak i zgubny wpływ na nasze zdrowie. W umiarkowanych dawkach wzmacnia nasz system odpornościowy, poprawia wydolność serca, normalizuje ciśnienie, poprawia nastrój, zabija zarazki, leczy skórę, obniża poziom cholesterolu. Słońce chroni też przed rozwojem raka we wszystkich, poza skórą, częściach organizmu.


W 1877 roku dwóch naukowców, Downs i Blunt, przez przypadek odkryło, że słońce zabija zarazki. Kilka probówek, w których hodowali bakterie, zostało umieszczonych w nasłonecznionym miejscu, co zahamowało rozwój drobnoustrojów. 26 lat później duński lekarz, Niels Finsen, otrzymał Nagrodę Nobla za opracowanie skutecznej metody leczenia gruźlicy przy pomocy promieni słonecznych. Dziś terapię światłem słonecznym stosuje się w leczeniu wielu chorób, nie tylko zakaźnych.

Słońce a skóra

W żadnej grupie chorób leczenie światłem nie jest tak rozpowszechnione, jak w chorobach skóry. Stopniowo zwiększane dawki słońca pomagają zwalczyć trądzik, łuszczycę, łupież różowy oraz owrzodzenia skóry spowodowane żylakami, zranieniem, gruźlicą czy ukąszeniami owadów. Słońce wzmacnia odporność skóry na choroby i zakażenia. Opalona skóra trzy razy skuteczniej zwalcza zarazki niż blada. Właściwe dawki słońca czynią skórę gładką i elastyczną, ale nadmiar słońca wysusza ją, przyspiesza starzenie i sprzyja rozwojowi raka skóry.

 

Słońce a rak

W Stanach Zjednoczonych co roku notuje się 400 tys. nowych zachorowań na raka skóry, z czego 7400 przypadków rokrocznie kończy się śmiercią. Najgroźniejszą odmianą jest czerniak złośliwy — odpowiada za 75% zgonów spowodowanych nowotworami skóry. Głównym czynnikiem odpowiedzialnym za powstawanie raka skóry jest słońce. Niebezpieczne są takie dawki, które wywołują zaczerwienienie skóry lub poparzenie słoneczne. Jednocześnie wyniki badań prowadzonych na zwierzętach wskazują, że słońce chroni nas przed rozwojem raka w innych niż skóra narządach. U zwierząt poddawanych naświetlaniu promieniami ultrafioletowymi (w dawkach wystarczających do wywołania raka skóry) notowano remisję nowotworu o wewnętrznej lokalizacji. Z badań populacyjnych wynika, że ludzi chorych na raka skóry spotyka się rzadziej w rejonach nasłonecznionych niż tam, gdzie dociera mniej światła.

 

Słońce a odporność

Najistotniejszą obronę przed drobnoustrojami zapewniają nam naczynia krwionośne i chłonne (limfatyczne). Krwinki czerwone przenoszą wykorzystywany w niszczeniu zarazków tlen. Inne komórki – makrofagi – wychwytują obce antygeny i przekazują limfocytom, które rozpoznają i niszczą wroga. Limfocyty typu B produkują przeciwciała, które otaczają zarazki, a limfocyty typu T specjalizują się w niszczeniu wirusów, toksyn chemicznych i komórek nowotworowych. Nieproszonych gości wyłapuje i niszczy też neutrofil, nieco większa krwinka biała, a proces ten nazywa się fagocytozą. Jaka jest w tym rola słońca? Wzmacnia ten fantastyczny system! Słońce zwiększa pojemność tlenową krwinek czerwonych, pobudza fagocytozę, zwiększa liczbę limfocytów we krwi, zarówno B, jak i T, oraz wspomaga limfocyty NK (natural killer) w ich obronnym zadaniu.

Słońce a serce

Działanie słońca na układ krążenia jest porównywalne z ćwiczeniami fizycznymi. Podobnie jak wysiłek, słońce wpływa na zmniejszenie spoczynkowej częstotliwości akcji serca. „Dostraja” mięsień sercowy, zwiększając jego rzut i poprawiając jego wydolność. Sprzyja także normalizacji ciśnienia krwi — jeśli ciśnienie jest zbyt niskie, powoduje jego wzrost i na odwrót. W nadciśnieniu zmniejszeniu ulega zarówno ciśnienie skurczowe, jak i rozkurczowe.

 

Słońce a cukrzyca

I w tym przypadku słońce daje podobne efekty jak wysiłek fizyczny: u chorych na cukrzycę  obniża poziom cukru, a w hipoglikemii go normalizuje. Nie wiadomo dokładnie, jak do tego dochodzi, ale brane są pod uwagę dwa mechanizmy. Po pierwsze, słońce pobudza wydzielanie insuliny przez komórki beta w trzustce. Po drugie, zwiększa wytwarzanie pewnego enzymu, który wychwytuje glukozę z krwi i przekształca ją w glikogen magazynowany w wątrobie. Dieta i ćwiczenia wspomagane terapią słoneczną pozwalają doskonale kontrolować cukrzycę typu II, charakterystyczną dla wieku dojrzałego.

 

Słońce a kości

Proste i mocne kości zawdzięczamy witaminie D, zwanej słoneczną. To ona chroni dzieci i dorosłych przed krzywicą. Właściwie powinna zostać zaliczona do hormonów, bo choć jest obecna w niektórych pokarmach, to organizm sam potrafi ją wytwarzać przy udziale światła słonecznego działającego na skórę. Dzienne zapotrzebowanie organizmu na witaminę D wynosi około 400 jednostek. Dawkę tę, i to z zapasem, zapewnia 15-minutowe wyeksponowanie twarzy na słońce! Witamina D odgrywa też istotną rolę we wchłanianiu wapnia i fosforu z przewodu pokarmowego, ułatwia ich transport i dystrybucję. Zapewnia gromadzenie tych pierwiastków w kościach we właściwych ilościach i proporcjach. Słońce wytwarza witaminę D z cholesterolu i niektórych steroli pochodzenia roślinnego, gromadzących się tuż pod skórą.  Zużywa więc część cholesterolu zawartego w naszym organizmie, co jest dodatkową korzyścią słonecznej terapii.

***

Lecznicze właściwości światła słonecznego nie zostały całkowicie poznane. Podejrzewa się, że docierając przez oczy w głąb mózgu, może wpływać na czynność przysadki, podwzgórza, szyszynki, a nawet na neuroprzekaźniki w samym mózgu.

Niewątpliwie słońce nie tylko grzeje, ale i kojąco wpływa na układ nerwowy – odpręża, poprawia nastrój i obniża napięcie mięśni. Jak? Prawdopodobnie pobudza wytwarzanie endorfin w mózgu, zapewniając w ten sposób dobre samopoczucie. Jak widać słońce to najtańsze i kompleksowe lekarstwo! Zatem cieszmy się nim tego lata!
[Opr. K.S.]


[Opracowano na podstawie książki dr. Vernona W. Fostera „Zacznij od nowa”, ChIW „Znaki Czasu”, Warszawa 1996].

 

Nowości
Pomyśl, że...
bratek.jpg
Szukajcie wpierw Królestwa Niebieskiego i jego Sprawiedliwości - Mat 6,33
Sonda
Jak często otrzymujesz odpowiedź na swoje modlitwy?
  
Czy Bóg jest drobiazgowy w oczekiwaniach wobec człowieka?
  
Webdesign Go3.pl